wtorek, 12 lipca 2011

Baldachim

Gdy przeglądam zdjęcia wnętrz, a robię to często :) czasem natrafiam na łóżka z baldachimem i zawsze sobie cichutko wzdycham. Jak byłam mała zawsze marzyłam o taki łóżku, takim bajkowym, jak w baśniach tysiąca i jednej nocy. Nigdy się takiego nie doczekałam ze względu na brak miejsca. Ale pomarzyć można zawsze :)
Najbardziej podobają mi się takie stylizacji lekko indyjskie z prześwitującym, wzorzystym baldachimem do tego żywe kolory, świeczniki. Z kolei takie zwiewne tkaniny oplecione na metalowym rusztowaniu są sexy i nadają łóżku jakieś takiej lekkości jakby zaraz miało odlecieć. Baldachimy w stylu włoskim, gęste z ciężkich materiałów, zdobione łóżka, no nie można powiedzieć,że nie mają swojego uroku. Jednak wymagają eleganckiej stylizacji całego wnętrza, aby utrzymać jedność. No cóż ja na razie kupiłam sobie moskitierę do powieszenia, a o prawdziwym baldachimie będę nadal marzyć.       










5 komentarzy:

  1. Ale masz marzenia... mnie to sie nie podoba, kojarzy mi się z faraońskimi czasami, z brudem i kurzem, poza tym czułabym się w takim łóżku jak w jakies kapsule... no ale kto co lubi. Szczerze napiszę, że twoje obecne łóżko to jest wypas, a wiem co piszę bo juz w nim spałam nawet ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nigdy nie miałam zwyczajnych marzeń ;P hehe faraoni ci się kojarzą z baldachimami. No dobra kurz na pewno jest ale zawsze można sprzątnąć, odkurzyć :)No ba skromnie mówiąc wiem, że moje łózko jest zajebiste.W danej chwili nie wymieniłabym go na żadne inne. Zresztą długo się go naszukałam i to była miłość od pierwszego spojrzenia :)A wiem co do ciebie najbardziej przemawia, wymiary 2x2m. Oj można w nocy poszaleć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj no z Kleopatrą mi się kojarzy... znaczy z Elizabeth Taylor w zasadzie hehe - ludzkie myślenie jest czasem niezwykłe.
    No skromnie ci to wyszło z tym zajebistym łózkiem, ale cóz ja będę wchodzić między was skoro to była miłość od pierwszego spojrzenia. Ty szalona, no pewnie i nie raz szalałaś w nocy, ale nie wnikajmy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. aaa no to dobra faktycznie w filmie Kleopatra to było coś takiego :)jakieś takie przewiewne materiały pamiętam... no i fajnie że napisałaś, że właśnie z tym ci się baldachimy skojarzyły. Takie skojarzenia są najciekawsze. heh szalało się, szalało ale nie odbiegajmy od tematu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miły Komentator19 lipca 2011 08:42

    No Ja też chciałam mieć takie łóżko jak byłam mała, ale teraz już zdecydownie nie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz ;)
Osoby Anonimowe prosimy o podpisanie się imieniem ;)